poniedziałek, 30 maja 2011

Gdzie jeździć

<h2>Rekreacja - u hobbysty czy businessmana?</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agata Obidowicz</p>
<br />
Jaką stajnię wybrać do nauki jazdy konnej?
Czym się kierować przy wyborze?
Na co należy głównie zwracać uwagę?
 Bardzo wielu jest ludzi chcących uczyć się jeździć konno, ale nie każdego stać na kupno i utrzymanie własnego wierzchowca. Dlatego właśnie istnieje bardzo dużo szkółek zajmujących się rekreacyjną jazdą konną. I tu przed nowym adeptem sztuki jeździeckiej pojawia się dylemat: którą szkółkę wybrać, czym się kierować przy wyborze, na co zwracać uwagę na pierwszej lekcji jazdy. Wbrew pozorom pytania te nie należą do najłatwiejszych. <br /><br /> Dla niektórych ludzi ważna jest przede wszystkim cena i dogodny dojazd. Ceny w stajniach rekreacyjnych zależą od standardu stajni i odległości od miasta. Jeżeli stajnia ma krytą halę, która daje możliwość jazdy przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych i znajduje się niedaleko miasta z dogodnym i łatwym dojazdem automatycznie cena jest wyższa niż w kameralnej stajni położonej dalej. I tu trzeba sobie zadać kolejne pytanie: czy to jest najważniejsze? Według mnie nie. Zdecydowanie lepiej uczy się jazdy konnej w stajni z przyjazną atmosferą, końmi pełnymi życia i chętnymi do pracy niż w szkółce, gdzie na każdego początkującego patrzy się podejrzliwie, konie są przepracowane i niechętne do współpraca. I tutaj właśnie pojawia się wyraźny podział stajni na te 'dla koni i ludzi' oraz na te 'nastawione na pieniądze'.<br /><br /> Wyobraź sobie teraz drogi czytelniku że znalazłeś w sieci stronę www ładnie położonej stajni, dość blisko Twojego miejsca zamieszkania, z łatwym dojazdem zarówno samochodem jak i miejskimi środkami transportu. Cena jest dość przystępna więc postanawiasz umówić się tam na lekcję jazdy konnej. Przyjeżdżasz do stajni i od progu czekają na Ciebie różne niespodzianki. W stajni jest brudno, samo obejście także nie budzi podziwu. Konie stoją brudne w swoich boksach czy stanowiskach na resztkach słomy lub gołej podłodze. Sprzęt jeździecki jest zaniedbany, wędzidła brudne a zamiast czapraków pod siodła wkłada się stare, brudne, dziurawe koce. Jesteś tam nowy, nikogo nie znasz i nikt nie zna Ciebie, tylko dlaczego każdy z góry jest negatywnie nastawiony? Instruktor przygotowuje dla Ciebie konia, w zasadzie bez słowa, w milczeniu. Wyprowadza ze stajni na ujeżdżalnię. Każe Ci wsiąść, reguluje strzemiona, podciąga popręg, zapina lonżę i zaczyna prowadzić jazdę. Poza Tobą w lekcji uczestniczy kilka innych osób, które mają już jakieś pojęcie i jeździe konnej i jeżdżą samodzielnie (bez lonży) po wyznaczonym placu. Instruktor wydaje im polecenia w czasie gdy koń, na którym siedzisz chodzi beznamiętnie wokół niego. Czasem nauczyciel powie Ci jak usiąść, jak ułożyć rękę i... to wszystko. Minęła godzina, Ty wynudziłeś się po wsze czasy i kompletnie nic nowego się nie nauczyłeś. Zsiadasz z konika, instruktor wsadza na niego kolejną osobę a Ty płacisz należne pieniądze i wracasz do domu. Niemniej jednak wracasz ponownie do tej samej stajni za kilka dni, a tamtą nieszczęsną lekcję zrzucasz na barki swojego braku doświadczenia, albo myślisz, że instruktor miał zły dzień, i to dlatego. Po kilku niestety podobnych jazdach instruktor stwierdza, że umiesz już na tyle dużo, by jeździć z samodzielnie (w zastępie). Cieszysz się, bo wydaje Ci się, że tak więcej się nauczysz. Jednak tak nie jest. Konik idzie ślepo za ogonem stajennego kolegi, a samodzielne wykonanie jakiegokolwiek ćwiczenia kończy się niepowodzeniem. Z całej stajni znasz imiona tylko dwóch, góra trzech wierzchowców. Ciekawe dlaczego? Ano dlatego, że to one głównie cały czas pracują i z nimi głównie masz styczność. A czemu tak jest? Bo są najspokojniejsze i dlatego one głównie są eksploatowane. Czy na nich można się czegoś nauczyć? Można – dosiadu, ułożenia ręki i postawy na koniu. Czy czegoś więcej? Nie, bo koniki te wykonują wszystkie polecenia machinalnie i 'na głos'. Stwierdzasz, że więcej od instruktora, który na jeździe mówi znudzonym głosem jedynie 'a teraz wolta w prawo', 'teraz zmiana kierunku za czołowym', 'teraz ruszcie kłusem' nauczysz się z książek. Kupujesz lub pożyczasz zatem pierwszy lepszy podręcznik jazdy konnej i... oczy Ci się otwierają na wiele spraw. W książce widzisz zdjęcia koników pod jeźdźcami. Każdy konik jest czysty, uszka ma postawione do przodu, na nogach ma ochraniacze, pod siodłem czysty czaprak. Zaczynasz porównywać obrazy z książki z tym co znasz. Konie są chude, podczas jazdy łeb zwisa bezwładnie, uszy są oklapnięte, oczy smutne, chód powolny i niechętny. Zaczynasz się zastanawiać czy aby na pewno wszystko z tą stajnią jest w porządku, próbujesz spojrzeć na to wszystko oczami konia i co widzisz? Noc przestana w stajni na brudnej ściółce, rano trochę owsa albo najtańszej dostępnej na rynku paszy, potem kilka godzin jazdy w kółko na lonży albo ujeżdżalni, potem znów stajnia i jedzenie, potem kolejne godziny pracy i znów stajnia i tak w kółko, od dni, miesięcy, lat... Codziennie ta sama rutyna, i nie ważne, że brak już sił, że nogi są opuchnięte, czasem na odmianę wyjazd w teren, który przeważnie kończy się kulawizną. Słyszysz głos wiecznie niezadowolonego właściciela stajni, który właśnie podjechał nowym samochodem, że konie za mało pracują, że mało zarabiają... Czy po tym co się dowiedziałeś, dalej będziesz chciał uczęszczać na lekcje jazdy konnej do tej stajni? Chyba nie...<br /><br /> A teraz drogi czytelniku wyobraź sobie zupełnie inną sytuację. Jesteś zdegustowany poprzednią stajnią, ale ponieważ dalej chcesz się uczyć jeździć konno postanawiasz znaleźć dla siebie inne miejsce. Dowiadujesz się o stajni, która znajduje się dalej od miasta niż ta Tobie znana a cena jest w miarę porównywalna. Postanawiasz się tam udać i umawiasz się z instruktorem telefonicznie na jazdę. Przyjeżdżasz do stajni. Instruktor pyta się Ciebie o Twoje umiejętności. Zgodnie z prawdą mówisz, że w zasadzie nie wiesz nic... Zabiera Cię zatem do stajni. W środku jest czysto, konie stoją na słomie. Instruktor lub osoba mu pomagająca pokazuje Ci jak podchodzić do konia, jak z nim postępować, jak czyścić (także kopyta), jak zakładać siodło oraz ogłowie. Potem w jego obecności starasz się wykonać te czynności jeszcze raz samodzielnie. Zwracasz uwagę zadbany sprzęt, czyste wędzidła i czapraki pod siodłami. Wyprowadzasz konia na ujeżdżalnię gdzie pod okiem instruktora uczysz się podciągać popręg i regulować długość strzemion. Podczas jazdy wykonujesz różne ćwiczenia i poprawiasz błędy, które Twój nowy nauczyciel Ci pokaże. Zauważasz, że konik idzie zupełnie inaczej, chętnie pracuje i wesoło strzyże uszami. Po jeździe uczysz się rozsiodływać konia, sprawdzasz czy w kopytach nie utkwił jakiś kamień, który może spowodować kulawiznę po czym wypuszczasz konika na pastwisko. Chętnie wracasz do tej stajni następnym razem i decydujesz się właśnie w tym miejscu kontynuować naukę. Z każdym dniem zdobywasz nowe umiejętności. Za każdym razem jeździsz na innym koniku, poznając ich różne charaktery. Kiedy instruktor zauważa, że radzisz sobie na lonży, a Twoja jazda nie robi juz krzywdy koniowi (np. szarpanie za wodze) pozwala Ci uczestniczyć w jazdach samodzielnych. Tym razem także wykonujesz różne ćwiczenia, a jazdy nie są nudne i monotonne także dla koni. Trochę jazdy w zastępie, wolty, wężyki, poprawianie błędów, drągi... Uczysz się samodzielnie panować nad koniem, żeby szedł tam gdzie Ty chcesz, żeby szedł takim tempem o jakie go poprosisz, ale także, żeby był chętny do współpracy. Zawsze jeździsz na innym koniku, a nie wciąż na tym samym. Czasem zdarza Ci się spaść, ale nie załamujesz się tylko wsiadasz i ćwiczysz dalej. Każdy wierzchowiec chodzi po tyle samo godzin. Nie forsuje się wciąż kilku wybranych. W przerwie między jazdami konie wypuszczane są na pastwisko, gdzie mogą zakosztować soczystej trawy, pobrykać i pobawić się ze sobą. To jest bardzo ważne dla konia i dla jego psychiki. Konie są zadbane, wesołe, energiczne, chętne do pracy. Zaprzyjaźniłeś się także z innymi jeźdźcami i razem uczycie się nowych rzeczy oraz wymieniacie się doświadczeniami. Co jakiś czas właściciel lub stajenny robi przegląd całego sprzętu, bo może coś się zepsuło i trzeba kupić nowe, codziennie sprawdza czy z końmi wszystko w porządku, czy są zdrowe, czy chętnie jedzą. Co prawda stajnia ta jest trochę dalej od miejsca Twojego zamieszkania co zwiększa cenę dojazdu, ale przecież możesz przyjechać tutaj rzadziej a skorzystać znacznie więcej za jednym razem, niż skorzystałbyś jeżdżąc nawet codziennie w poprzedniej stajni.<br /><br /> Kiedy sobie wyobraziłeś te dwie sytuacje zastanów się, w której chciałbyś uczestniczyć i w której więcej skorzystasz. Która sytuacja jest bardziej komfortowa zarówno dla Ciebie jak i dla zwierząt. Należy pamiętać, że jazda konna powinna sprawiać przyjemność nie tylko jeźdźcowi ale także koniowi. Standardy opisane w tym artykule wcale nie zależą od zamożności właściciela, ale od tego, czy jest on  businessmanem i chce na koniach zarobić czy od tego, że jest on pasjonatem i kocha konie.<br />
---
    <p><p>Agata Obidowicz</p>
<p><a href="http://www.cztery-kopyta.pl/" target="_blank" title="Sklep Jeździecki"><img src="http://www.wlosan.pl/pics/ck.jpg" /></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>

Żywienie koni

Żywienie koni - podstawowe zasady</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agata Obidowicz</p>
<br />
Żywienie jest jednym z najważniejszych elementów opieki nad koniem, ponieważ wpływa na jego zdrowie, zachowanie oraz wygląd. Rodzaj i ilość podawanej paszy powinny być dostosowany do rasy, charakteru, wzrostu, masy ciała i rodzaju wykonywanej przez konia pracy. Posiłki powinny być podawane o stałych...
Żywienie jest jednym z najważniejszych elementów opieki nad koniem, ponieważ wpływa na jego zdrowie, zachowanie oraz wygląd. Rodzaj i ilość podawanej paszy powinny być dostosowany do rasy, charakteru, wzrostu, masy ciała i rodzaju wykonywanej przez konia pracy. Posiłki powinny być podawane o stałych godzinach. Należy pamiętać, że każdy koń jest indywidualnością i każdy potrzebuje innego rodzaju paszy, w różnych ilościach. Żołądek konia jest stosunkowo niewielki w stosunku do masy jego ciała, dlatego należy podawać mu paszę często, ale w małych ilościach. Konie żyjące na wolności pasą się przez około 16 godzin na dobę, pobierając małe ilości pokarmu. Organizm koni przystosowany jest do pobierania pokarmów takich jak trawa i siano. Są one bogate w celulozę, która jest trawiona w układzie pokarmowym dzięki symbiozie z bakteriami rozkładającymi ten składnik do postaci strawnej w jelitach. Proces ten jest niezwykle długotrwały, a zachodzić może jedynie w dużej komorze fermentacyjnej, której funkcję pełni jelito ślepe. Do najważniejszych składników diety koni należą białka, witaminy oraz sole mineralne. Jednak żeby je odpowiednio wykorzystać, potrzeba odpowiedniej ilości energii, której źródłem są tłuszcze, węglowodany rozpuszczalne (skrobia), włókno pokarmowe (błonnik) oraz białko (w niewielkim stopniu).<br /> <br />Tłuszcze roślinne zapewniają dużą dawkę energii oraz są z łatwością trawione. Mogą być stosowane w specjalistycznym żywieniu koni sportowych, gdyż stanowią rezerwę energii.<br /> <br />Węglowodany rozpuszczalne pobierane są przede wszystkim z paszy treściwej (zboża). Największą ich ilość zawiera owies i jest zdecydowanie najbezpieczniejszy i najpowszechniej stosowany ze wszystkich zbóż. W innych częściach świata konie karmione są także kukurydzą, ale tego rodzaju dieta wymaga stałej i fachowej kontroli, gdyż jest niezwykle wysokoenergetyczna. Zboża są bezproblemowo przyswajane przez organizm, gdyż są łatwostrawne, jednak ich nadużywanie może spowodować wyginięcie flory bakteryjnej zamieszkującej jelita. Może to doprowadzić do biegunki, kolki lub ochwatu. Należy pamiętać, że tego rodzaju pasze powinny być podawane w małych ilościach i nigdy na pusty żołądek. Wcześniej należy podać na przykład siano.<br /> <br />Włókno pokarmowe znajduje się w paszy objętościowej (trawa, siano, słoma, sianokiszonka). W jego skład wchodzą nierozpuszczalne węglowodany (celuloza, lignina, hemiceluloza), skrobia oraz tłuszcze. Wszystkie te substancje wchodzą w skład komórki roślinnej. Konie niewykonujące żadnej pracy lub wykonujące lekką, klacze jałowe lub źrebne (do ostatniego trymestru ciąży) mogą być żywione głównie tym rodzajem paszy.<br /> <br />Białko znajduje się w młodej zielonce i często podawane jest w nadmiarze. Nadmierna ilość tego składnika może powodować pocenie się, wzrost częstotliwości oddechu, przyspieszoną akcję serca oraz u koni sportowych słabsze wyniki na zawodach. Tym objawom często towarzyszy wzrost pragnienia oraz wzmożone wydalanie amoniaku, co prowadzi do zwiększenia pobudliwości nerwowej. Należy pamiętać, że białko pełni głównie rolę budulca, ale w skrajnych przypadkach, takich jak zagłodzenie, może stanowić źródło energii.<br /> <br />Pasze podawane koniom można podzielić na treściwe oraz objętościowe. Do pasz treściwych zaliczamy zboża. Owies jest ziarnem o wysokiej wartości odżywczej, ale nieodpowiednio podawany (w zbyt dużych ilościach) może powodować zapasienie, wzrost temperamentu oraz prowadzić do poważnych schorzeń (np. ochwat). Jęczmień jest także dobrą paszą energetyczną. Można podawać go w formie gniecionej lub śrutowej (w takich postaciach jest łatwiej przyswajalny dla organizmu). Ziarno kukurydzy jest paszą mającą największą zawartość energii, dlatego podaje się je w niewielkich ilościach (najczęściej w formie gniecionej). Nadmiar tego rodzaju paszy powoduje otyłość oraz nadpobudliwość. Nie należy karmić nią koni, gdyż – jako zboże chlebowe (podobnie jak bobik) – pęcznieje w przewodzie pokarmowym, co prowadzi do kolek. Jeżeli zajdzie konieczność karmienia zwierzęcia tym zbożem, należy pamiętać, że koniecznie trzeba je podać w formie śruty. Otręby pszenne, jako pokarm lekkostrawny i mlekopędny, podaje się głównie klaczom karmiącym. Otręby należy lekko zwilżyć, co spowoduje mniejsze pylenie i łatwiejsze pobieranie. <br /> <br />Pasze objętościowe to przede wszystkim siano oraz zielonka. Do tej grupy zaliczamy także lucernę, która najczęściej dostępna jest w formie siana, suszu lub granulatu. Zawiera więcej białka niż trawa. Koniom można podawać także pasze uzupełniające, np. marchew i jabłka. Powodują one pobudzenie apetytu oraz korzystnie wpływają na trawienie. Makuchy lniane oraz siemię lniane można podawać w niewielkich ilościach i w formie rozgotowanej. Produkty te są bogate w białko i tłuszcze oraz mają dobry wpływ na stan sierści. Należy pamiętać także, że koń w zależności od temperatury wypija od 20 do 60 litrów wody dziennie, dlatego powinien mieć do niej stały dostęp. Jeżeli w stajni nie znajduje się automatyczne poidło, konia należy poić z wiadra lub żłobu minimum 4 razy dziennie i 2 razy w nocy. Stały dostęp do wody powoduje, że koń pije mniej wody na raz, co zmniejsza niebezpieczeństwo wystąpienia kolki.<br /> <br />Sposób żywienia koni trzeba dostosować także do typu ich użytkowania. Inaczej żywi się roczne ogierki zarodowe, roczne klaczki, konie dwu- i trzyletnie, reproduktory, klacze-matki, konie robocze, wierzchowe oraz wyścigowe.<br /> <br />W okresie przyzwyczajania rocznych ogierków zarodowych do wypasania wypędza się je początkowo na parę godzin. Wraz z upływem czasu okres pobytu koni na pastwisku należy wydłużać, a zarazem zmniejszać ilość podawanych pasz treściwych, które zastępuje soczysta trawa. W pierwszych dniach przyzwyczajania do padokowania zgania się ogierki w południe oraz na noc do stajni. W późniejszym okresie konie mogą pozostawać na pastwisku także nocą. Przez cały okres letni, aż do wczesnej jesieni, ogierki mogą przebywać na pastwisku nawet po 16 godzin na dobę. W tym czasie można im podawać także siano oraz niewielkie ilości paszy treściwej. W okresie jesiennym, kiedy trawy tracą wartości odżywcze, należy podawać większe ilości siana oraz zwiększyć ilość ziarna. Można podawać także lucernę. W okresie zimowym ogierki powinny być tak żywione, żeby rozrastały się wzwyż, a nie wszerz. W tym okresie ich dieta składa się głównie z siana oraz owsa. Podczas tradycyjnego żywienia (siano, owies) u roczniaków deficyt białkowy zostaje praktycznie całkowicie usunięty, ale deficyt energetyczny trwa do drugiego roku życia. Dodatkowo konie powinny mieć stały dostęp do lizawek solnych, a w okresie pozapastwiskowym należy dodatkowo podawać mikroelementy oraz multiwitaminy.<br /> <br />Żywienie klaczek rocznych przeznaczonych na matki powinno być mniej intensywne niż ogierków rocznych. Informacja ta dotyczy głównie owsa (podajemy mniej). Do paszy natomiast można dodać płatki ziemniaczane, marchew lub buraki półcukrowe. Poza tym kwestie dotyczące padokowania u klaczek nie różnią się od sposobu wypasania ogierków.<br /> <br />U koni dwu- oraz trzyletnich zmniejsza się intensywność wzrostu wzwyż, natomiast zwiększa wszerz i wzdłuż. W okresie padokowania najodpowiedniejszą paszą dla dwulatka jest trawa pastwiskowa, a w okresie zimowym siano. Białko należy uzupełniać, podając pasze treściwe, ale niekoniecznie musi być to owies. Trzylatki żywi się tak samo jak konie dwuletnie – z tym wyjątkiem, że jeżeli są użytkowane, np. zaprzęgowo lub w jakikolwiek inny sposób, należy zwiększyć ilość podawanych pasz treściwych.<br /> <br />Pożywienie koni roboczych użytkowanych w leśnictwie i rolnictwie składa się głównie z owsa, siana oraz słomy. Można także podawać kiszonkę z kukurydzy, a także suche wysłodki, buraki półcukrowe i pastewne wysłodki prasowane. Należy pamiętać, że źródłem energii dla koni pracujących są węglowodany. W okresie wzmożonej pracy należy zwiększyć ilość paszy treściwej oraz siana łąkowego. Można dodać siano z lucerny lub koniczyny. Podczas pracy średniej dieta koni roboczych opiera się głównie na świeżej trawie pastwiskowej z mniejszym udziałem pasz treściwych. W czasie wykonywania lekkiej lub żadnej pracy można wykluczyć pasze treściwe, dając koniowi stały dostęp do siana i słomy. Należy pamiętać, że nie wolno dopuścić do wychudzenia ani otłuszczenia, natomiast powinno się utrzymywać stałą dobrą kondycję roboczą tych koni.<br /> <br />W żywieniu reproduktorów zapotrzebowanie na energię pobieraną z paszy wzmaga się w okresie kopulacyjnym i zależy od ciężaru ciała, typu budowy, liczby pokrywanych kaczy, temperamentu oraz aktywności ruchowej ogiera. W tym okresie należy także pamiętać, że nie wolno dopuścić do zapasienia konia, co jest nie tylko szkodliwe dla zdrowia, ale także obniża sprawność płciową. Dodatkowo do paszy należy podawać witaminy oraz mikro- i makroelementy.<br /> <br />Dieta klaczy niezaźrebionych i niestanowionych nie należy do skomplikowanych. Jeżeli są to konie pracujące, zasady ich żywienia są takie same jak koni roboczych. Jeśli nie pracują, wystarczy im pasza objętościowa z małym dodatkiem pasz treściwych. W żywieniu klaczy źrebnych należy uwzględnić zapotrzebowania rozwijającego się płodu, natomiast u klaczy karmiących – konieczność wyprodukowania pełnowartościowego mleka w niezbędnej ilości. W okresie wczesnej ciąży (dla klaczy zaźrebionych w zimie lub przy braku pastwiska) dieta zawierająca owies oraz siano pokrywa z nadwyżką zapotrzebowania energetyczne. Najbardziej zlecane dla klaczy w pierwszym stadium ciąży jest jednak padokowanie. W okresie zaawansowanej ciąży zaczyna powstawać niewielki deficyt białkowy, jednak jest on na tyle niewielki, że nie wymaga zwiększania dawki paszy treściwej. Od dziewiątego miesiąca ciąży, kiedy klacze zwykle przebywają już w stajni, ilość podawanej paszy musi być podwyższana. W ostatnim miesiącu należy zacząć podawać także otręby pszenne i siemię lniane oraz dodatkowo marchew. W okresie laktacji klaczy karmiącej deficyt białkowy wzrasta do tego stopnia, że należy go uzupełniać (przez pierwsze trzy miesiące) pełnowartościowymi mieszankami paszowymi. Przez kolejne trzy miesiące, kiedy klacz przebywa na pastwisku, pokrywane jest zapotrzebowanie na białko, fosfor oraz karoten, ale nie zawsze na energię. Konieczne jest zatem podawanie siana (z dodatkiem lucerny) oraz pasz treściwych (owies i otręby pszenne).<br /> <br />Żywienie koni wierzchowych nie różni się od żywienia zaprzęgowych. Konie te wykonują wysiłek w krótkim przedziale czasowym, co powoduje przyspieszenie przemiany materii. U koni biorących udział w zawodach oraz pokazach występuje także stres. Wszystko to powoduje znaczne straty energii i wymaga szybkiej regeneracji. Żywienie koni wierzchowych musi być zatem intensywne i musi zapewniać odpowiednią dawkę białka i dopływ energii. Przy pracy lekkiej dieta składająca się z siana i owsa jest wystarczająca. Przy pracy średniej i ciężkiej (konie startujące w WKKW) należy stosować pełnowartościowe mieszanki paszowe, których jednym z głównych składników jest owies.<br /> <br />Konie wyścigowe wykonują krótkotrwałą, ale bardzo wyczerpującą pracę (gonitwy). Żeby koń mógł osiągać jak najlepsze wyniki, musi mieć w pełni sprawne mięśnie, narządy wewnętrzne oraz krążenie krwi. Aby można było osiągnąć ten cel, pasza powinna dostarczać odpowiedniej dawki energii, ale także być uboga w zbędny balast. Przeważnie owies zastępowany jest odpowiednimi mieszankami, a do jakości i pochodzenia siana przywiązuje się ogromną wagę. Intensywne żywienie powinno rozpocząć się na dwa miesiące przed początkiem sezonu wyścigowego oraz w czasie trwania wyczerpujących treningów.<br /> <br />Należy pamiętać, jak ważnym elementem opieki nad koniem jest żywienie, i trzeba sobie zdawać sprawę z tego, iż niewłaściwe żywienie może koniowi zaszkodzić. Jeżeli nie ma się pewności co do rodzaju i racji paszowych, jakie koń powinien otrzymywać, można skonsultować się z lekarzem weterynarii lub specjalistą do spraw żywienia zwierząt. <br />
---
    <p><p>Agata Obidowicz</p>
<p><a href="http://www.cztery-kopyta.pl/" target="_blank" title="Sklep Jeździecki"><img src="http://www.wlosan.pl/pics/ck.jpg" /></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>

zdrowie koni

<h2>Szczepienie koni</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agata Obidowicz</p>
<br />
Regularne szczepienie konia pozwala zapobiec jego zachorowaniom na różne, nieraz niebezpieczne dla życia choroby oraz dodatkowo otwiera furtkę do startów w zawodach. Bez aktualnych szczepień koń nie może brać udziału w żadnych oficjalnych konkurencjach. Profilaktyka ta powinna być wykonywana regular...
Regularne szczepienie konia pozwala zapobiec jego zachorowaniom na różne, nieraz niebezpieczne dla życia choroby oraz dodatkowo otwiera furtkę do startów w zawodach. Bez aktualnych szczepień koń nie może brać udziału w żadnych oficjalnych konkurencjach. Profilaktyka ta powinna być wykonywana regularnie, gdyż tylko wtedy najlepiej chroni zwierze przed zachorowaniem. Większość szczepień zależna jest głównie od właściciela konia, jednak kiedy ma się sportowe ambicje trzeba bardzo przestrzegać terminów szczepień narzuconych przez Polski Związek Jeździecki (PZJ). Koń startujący regularnie w zawodach musi być szczepiony przeciwko grypie co 6 miesięcy, a start w zawodach nie może odbyć się wcześniej jak 7 dni po wykonaniu szczepienia. Po jego wykonaniu należy udokumentować je w paszporcie konia. W odpowiednie miejsce trzeba wpisać datę, wkleić naklejkę, która znajduje się na szczypawce lub opakowaniu, wpisać numer serii szczepionki oraz podpis lekarza weterynarii, który je wykonał. Trzeba pamiętać, że gdy koń szczepiony jest po raz (szczepienie bazowe, podstawowe) pierwszy drugie szczepienie powinno być wykonane nie wcześniej niż 21 dnia i nie pognije niż 92 dnia od daty pierwszego szczepienia. Istnieje kilka podstawowych rodzajów szczepionek dla koni.<br /><strong>* Szczepienie przeciwko grypie </strong>można rozpocząć już u źrebaków. Klacze źrebne powinno się szczepić na 4-6 tygodni przed wyźrebieniem. Czynność ta pozwoli na uzyskanie większej odporności u źrebaków.<br /><strong>* Szczepionka przeciw tężcowi </strong>ma podobny program szczepień podstawowych jak przeciwko grypie czyli po podaniu pierwszego zastrzyku, drugi podawany jest w odstępie 6 tygodni. Trzecie szczepienie powinno być wykonane po 12 miesiącach, a każde następne po 24. Dodatkowo klacze hodowlane powinny być szczepione w 9 miesiącu ciąży.<br /><strong>* Herpeswirusowe zakażenie </strong>jest niezwykle niebezpieczne dla klaczy źrebnych (powoduje poronienia) dlatego szczepienie na tą chorobę jest niezwykle ważne w hodowlach koni. Schemat szczepień podstawowych jest taki sam jak w poprzednich dwóch. Kolejne szczepionki podaje się co 6-9 miesięcy. Szczepienie bazowe, zabezpieczające przed poronieniem powinno być podane przed zaźrebieniem, a kolejne w 3/4 oraz 7/8 miesiącu ciąży.<br /><strong>* Szczepionka przeciwko</strong> wściekliźnie powinno być wykonywane wówczas, gdy na danym terenie występuje zagrożenie wystąpienia tej choroby. Nie wymaga ona wykonania szczepienia bazowego a koń nabiera odporności już po 3-4 miesiącach po jej wykonaniu. Należy je powtarzać co rok.<br /><strong>* Szczepionka przeciwko grzybicy</strong> wykonywana jest najczęściej u koni, które na nią chorowały lub chorują jako element terapii oraz zapobiegający nawrotom choroby. Zastrzyk podaje się w odstępie 14 dni. <br /><br />Podczas szczepienia źrebaków trzeba pamiętać, że do czwartego miesiąca ich życia posiadają odporność matczyną, która chroni je przed zachorowaniami. Podanie szczepionki przed upływem czterech miesięcy od narodzin najczęściej powoduje nieprawidłowy rozwój odporności poszczepiennej. Trzeba wiedzieć także, iż każde szczepienie może nieść ze sobą efekty uboczne czyli np. krótkotrwały spadek odporności czy wydajności konia. W związku z powyższym nie powinno się użytkować konia 2-3 dni po wykonaniu szczepienia. Niezwykle ważne jest też to, żeby Szczepic tylko konie zdrowe i niewykazujące żadnych objawów chorobowych.<br />
---
    <p><p>Agata Obidowicz</p>
<p><a href="http://www.cztery-kopyta.pl/" target="_blank" title="Sklep Jeździecki"><img src="http://www.wlosan.pl/pics/ck.jpg" /></a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>

projekt stajni

<h2>Projekt stajni – podstawowe dane.</h2>
<p>Autorem artykułu jest Bartosz Chmielewski</p>
<br />
W Polsce konie zawsze były traktowane ze szczególnym sentymentem, nic więc dziwnego, że także i dziś staramy się zapewnić im jak najlepsze warunki. Czasami jednak to, co wydaje się nam właściwe, w rzeczywistości wcale nie pomaga w utrzymaniu dobrostanu zwierząt. Dlatego też warto znać podstawowe założenia, które powinien spełniać projekt stajni.
Zanim wybierzemy projekt stajni, powinniśmy ustalić jakim typem hodowli koni chcemy się zajmować. Stajnia dla zimnokrwistych koni rzeźnych musi spełniać zupełnie inne wymogi niż stajnia dla koni sportowych czy kuców. Nie chodzi tutaj jedynie o rozmiar boksów, ale także o temperaturę, wentylację czy dobór dodatkowych pomieszczeń. Konie wyścigowe wymagają o wiele wyższej temperatury niż hucuły, a siodlarnia w stajni przeznaczonej dla koni rzeźnych jest raczej przerostem formy nad treścią. Ważny jest również wygląd budynku. Projekt stajni dla klaczy hodowlanych powinien być przede wszystkim funkcjonalny, nie musi być tak atrakcyjny, jak projekt przeznaczony do utrzymania koni rekreacyjnych w gospodarstwie agroturystycznym, gdzie staranność wykonania i wkomponowanie budynku w otoczenie ma o wiele większe znaczenie.<br /><br />Nowoczesne stajnie, w zależności od preferencji, są murowane lub drewniane, jednak każdy projekt stajni, podobnie jak inne projekty budynków inwentarskich,  powinien spełniać pewne podstawowe normy, od których zależy dobrostan zwierząt. Przede wszystkim należy pamiętać o zapewnieniu zwierzętom dostatecznej przestrzeni w boksach, odpowiedniej wentylacji i oświetleniu. Powierzchnia boksów powinna być dostosowana do rozmiarów konia i zapewniać łatwą oraz bezpieczną obsługę, począwszy od usuwania obornika a skończywszy na zabiegach pielęgnacyjnych. Uniwersalne boksy mają powierzchnię około 12 metrów kwadratowych,  przy kubaturze wynoszącej około 40 metrów sześciennych, jednak jeśli nasz projekt stajni jest przeznaczony dla koni zimnokrwistych, powinniśmy zastanowić się nad większymi boksami, a w przypadku kuców nad zmniejszeniem ich kubatury. Nie można też zapominać o odpowiednim zaprojektowaniu poideł i karmideł w zależności od wzrostu koni. <br /><br />Ważną rzeczą jest oświetlenie. W stajniach powinno być ono zarówno naturalne jak i sztuczne, a powierzchnia okien w stosunku do powierzchni podłogi powinna być jak 1:10, maksymalnie 1:15. Optymalnym rozwiązaniem są okna uchylne, które zapewniają naturalną wentylację, a odpowiednio rozmieszczone nie powodują przeciągów. Stosuje się też oświetlenie kalenicowe.<br /><br />Podłoga w stajni może być wykonana, na dobrą sprawę, z dowolnego materiału. Spotyka się podłogi kamienne, betonowe, asfaltowe, piaszczyste, a nawet drewniane, choć najczęstszym rozwiązaniem jest podłoga z mocnego, szorstkiego betonu. Ważne jest, by konie się na niej nie ślizgały i by była łatwa do czyszczenia. Projekt stajni, a także jego lokalizacja, powinny gwarantować koniom spokój. Ściany, które będą izolowały stajnię od wszelkich hałasów na zewnątrz, jak również postawienie budynku z dala od drogi gwarantuje nam, że spłoszone konie nie rozniosą swoich boksów w drzazgi. Stare przysłowie mówi: “gdyby koń o swej sile wiedział, nikt by na nim nie siedział”, dlatego też konstrukcja ścianek działowych, boksów czy elementów wyposażenia musi być bardzo mocna. To oznacza stosowanie desek mających przynajmniej 4cm grubości i prętów o średnicy nie mniejszej niż 15mm, rozmieszczonych tak gęsto, by noga konia nie mogła się między nimi zaklinować. Tak samo solidne muszą być drzwi od boksu, często będące ofiarą “ataków”. Projekt stajni, podobnie jak inne projekty budynków inwentarskich powinien też przewidywać miejsce na dodatkowe pomieszczenia, takie jak paszarnię, sanitariaty, myjkę czy siodlarnię, w zależności od typu hodowanych koni.<br /><br />Projekty stajni można znaleźć na <a href="">http://www.portalrolniczy.pl</a>.<br />
---
    <p><p>Bartosz Chmielewski<br />Redaktor serwisów: <a href="http://budujdompasywny.pl/" target="_blank">Buduj Dom Pasywny</a>, <a href="http://materialybudowlane.cybra.pl/" target="_blank">Materiały Budowlane</a> oraz <a href="http://artykuly.com.pl/" target="_blank">Artykuły do przedruku</a></p></p>
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>